Kiedy weszłam do pokoju moja przyjaciółka i nasze współlokatorki były już ubrane, brakowało im tylko makijażu Ani mi się waż!
-Sky... Zrobisz nam zajebisty Make-Up?-robiła oczka kota ze Shrek'a, a ja sięgnęłam po kosmetyczkę
Cat siedziała cała jak na szpilkach kiedy z wielką precyzją robiłam jej kreski eyeliner'em. Ubrana była tak, a jej dwie koleżanki praktycznie wyglądały tak samo Ah... Ta oryginalność... Postanowiłam sama się ubrać więc wyciągnęłam z torby moje ciuchy, przecież nawet jeżeli to nie ja słucham One Direction to wyglądać muszę! Zrobiłam makijaż, włosy rozpuściłam i pomalowałam paznokcie na czarno Jak na koncert Marsów, ale co tam! Uśmiechnęłam się do swojego odbicia w lustrze i wyciągnęłam telefon, zrobiłam sobie zdjęcie na Instagram'a i odwróciłam się w stronę gryzącej ze stresu paznokcie, Carmen
-Spokojnie! Oni są naprawdę normalni-ugryź się w język zanim coś powiesz Sky!
-Co?-moja przyjaciółka ściągnęła brwi
-Em... Tak! Słyszałam, że są normalni!-zagryzłam w stresie wargę
-Mhm..-uśmiechnęła się słodko Cat i otworzyła drzwi-Czas na koncert-wyszczerzyła się podając mi klucz od pokoju
*Koncert*
Kiedy chłopcy śpiewali kolejną jakże znaną mi piosenkę(wyczuj ten sarkazm) ja starałam się SMSować z moim przyjacielem, który wreszcie znalazł sobie dziewczynę na imprezie A mogłam tam z nim być!
Kątem oka zauważyłam Louis'a, nie żeby mi to przeszkadzało, ale szczerzył się jak głupi, a Harry ciągle patrzył się w moją stronę... Wait a minute... On raczej patrzył się na mnie! Kiedy moje spojrzenie skrzyżowało się z jego miałam dziwne wrażenie, że wszyscy inni się ulotnili Dobra... Cat miała rację, oczy ma nieziemskie! Uśmiechnęłam się lekko i odpisałam Daniel'owi na bezsensowne pytanie Nieźle jest podpity Spojrzałam na moją przyjaciółkę, właśnie wysyłała zdjęcie na Snap'ie, po chwili poczułam wibracje telefonu, taak, czasem żałuję, że ściągnęłam tą apkę!
Ładne buty Harry... Zaśmiałam się i po raz pierwszy na tym koncercie schowałam telefon do kieszeni.
-Cat, co to za piosenka?-zapytałam kiedy po chwili cały zespół usiadł na brzegu sceny
-Little Things-odparła delikatnie się uśmiechając
Kiedy słowa piosenki zaczęły trafiać do moich uszu i ja zaczęłam się uśmiechać Może ten zespół nie jest taki zły?
*Koniec koncertu*
-Dziękujemy Sidney! Jesteście wspaniali!-krzyknął blondynek Nejl? Najal? Ugh... Cat mi mówiła jego imię, ale nie mogę skojarzyć..!
Czas na podpisywanie płyt i innych bardzo ważnych dla fanek rzeczy. Carmen chciała dać do podpisania książkę, płytę i oczywiście mnie, tak, MNIE! Rękę, albo nogę, żeby miała zawsze ich podpisy przy sobie! To idiotyczny pomysł, ale musiałam się zgodzić, chęć narysowanie jednemu z nich karniaka na ręce była większa od niechęci! Stanęłyśmy w kolejce Kolejne kilka godzin? No błaaaagam! Nagle przed oczami mignęły mi złote buty Hazzy, a jemu chyba moje cudne niebieskie włosy
-Sky, chodź!-machnął do mnie ręką, a ja pociągnęłam za sobą zszokowaną Cat
-Ja nie chcę się wpychać!-odparłam hardo kiedy chwytał płytę mojej przyjaciółki
-Nie wpychasz się, jesteś moją znajomą, twój telefon uratował nasz koncert więc jestem ci coś winien-uśmiechnął się, a w jego policzkach pokazały się dołeczki
-Ah... Ty i twoja bezinteresowna dobroć...-odparłam sarkastycznie, a kilka dziewczyn posłało mi mordercze spojrzenie No co?! Ja tylko drażnię się z Harry'm Styles'em! Czy to jest dziwne? Nie... On jest tylko mega sławny, a poświęca swój czas dwóm dziwnym dziewczynom!
-No wiem... Ej, kiedy ostatnio Cię widziałem, byłaś niższa!-obczaił mnie od góry do dołu i uśmiechnął się znów...!
-Harry, kotku... Nie chcę Cię martwić, ale istnieje coś takiego jak magia butów na obcasie-uśmiechnęłam się i podałam mu książkę mojej przyjaciółki
-Magia? Scarlett, jesteś czarodziejką?!-przybliżył się do nas Louis i uśmiechnął się głupkowato
-Tak... I jeśli się cała wasza piątka nie pośpieszy to zmienię Was w łyżki-wytknęłam im końcówkę języka
-Po co od razu groźby?-przybliżył się jeszcze jakiś chłopak, Liam! Yesss pamiętam!
-Groźby? Przecież łyżki to tylko sztućce, nie są groźne-prychnęłam
-Może dla Ciebie-przewróciłam oczami
Kiedy wszystkie rzeczy mojej przyjaciółki zostały podpisane(nie mylicie się, ja też) zaczęłyśmy odchodzić
-Jak wrócisz do pokoju, sprawdź telefon!-usłyszałam jeszcze krzyk Styles'a kiedy zaczęłam zamykać drzwi
*W pokoju*
Zerknęłam na ekran mojego iPhone i zobaczyłam
*Nowa wiadomość od: Nieznany*
Hej Sky! Tutaj Harry, tak ten sam, który był z Tobą zamknięty w wyjściu pożarowym. Chciałem zapytać... Masz ochotę na kawę jutro? I może jakieś inne wyjście kiedyś...? Odpisz szybko!
oxox Harry
Uśmiechnęłam się, ale postanowiłam po zwlekać trochę z odpowiedzią i iść pod prysznic. Kiedy leżałam już w piżamce, spowita w śnieżnobiałą pościel wyjęłam swój telefon
*Do: Styles idiota♥*
Nie mam pojęcia skąd masz mój numer, ale dobra... Z wielką chęcią gdzieś wyskoczę, ale tym razem, weź telefon, na wypadek zamknięcia na przykład na zapleczu jakiejś kawiarenki xd♥
xxxxx Scarlett<3
Uśmiechnęłam się i postanowiłam zasnąć, ale nagłe wibracje mi w tym nie pomogły...
*Nowa wiadomość od: Styles idiota♥*
Jasne, pewnie, oczywiście! Znaczy... Czuję się zaszczycony twoją zgodą... Dobranoc Sky, żebym Ci się przyśnił!♥
oxox Harold :3
Postanowiłam już nie odpisywać, bo wiedziałam, że może to się skończyć całodobowym pisaniem SMSów. Schowałam telefon pod poduszę i zamknęłam oczy. Nie wiem nawet po jak szybko, ale zasnęłam...
_________________________________________________________
Heeeej! Już drugi rozdział! Następny pojawi się gdzieś w środku tygodnia, jeśli mi się uda, wracam do szkoły -,- Cieszę się, że pod ostatnim rozdziałem było około 7-8 komentarzy! Jestem z was dumna! Czy uda Wam się tyle samo nabić i tym razem?♥ P.S Dodała nową zakładkę, zapraszam tam c:
Lots of Love Princess♥
Aaaaawwwww :* Jakie wow "3 Koffam (ta wiem jestem z gimbazy. Wolno mi B-) ) Jakie uyghdscguyikfsgukasfdukhgsfajkjdbs
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3